Menu
Gildia Pióra na Patronite

Schronisko

W ciepłych dłoni kokonie
zapominamy samotności śniegi
czasem
tylko na szybie
rysa szronu
mimochodem przypomni
jacy niedoskonali
bylibyśmy bez siebie
jak boleśnie bezdomni

A kiedy samotności widmo
nad ranem się przyśni
zaciskając obrożę
uścisków zimnych na krtani
zrywamy się
chwytając jak brzytwy
jednej myśli
Jak dobrze jest się budzić
w kotlinie twoich ramion

137 935 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • 23 July 2011, 00:08

    nie pozwól miłości być bezdomnej
    otwórz jej drzwi twego serca
    nie pozwól by chłód zimowej nocy
    skazał ją na śmierć okrutną
    w cichej modlitwie zanoszę prośby
    byś przyjęła ją pod dach swój skromny

    /troszkę to stare ale jakoś mi się nasunęło :))))/

    pozdro ciepłe :]]]

  • Adnachiel

    22 July 2011, 18:43

    M i s t r z o s t w o !

  • 21 July 2011, 16:49

    Zabieram:)...Piękny wiersz. Pozdrawiam:)

  • giulietka

    21 July 2011, 15:39

    U mnie dziś upał, więc szukałam trochę ochłody w pamięci;)

    Dziękuję za opinię i pozdrawiam również:)

  • giulietka

    21 July 2011, 11:38

    Damianku, piękna pointa, cóż mogę dodać... jaśniej tutaj się robi, kiedy się pojawiasz:)

    Piotrze, taka Samotnia mi się zamarzyła;)

    Pozdrawiam Panowie, cudnego dnia:)

  • marka

    21 July 2011, 11:32

    Ciepły i optymistyczny.
    Też pomyślałem o górskim schronisku, takim po górskiej wędrówce z widokiem na rozświetloną latarniami kotlinę i zarysowanym na horyzoncie zachodzącym słońcem.
    Pozdrowionka

  • Huaquero

    21 July 2011, 11:30

    Przystań serca jest jedynym miejscem, do którego co ranek ciągnie każdy, spowity tańcem snów, okręt...

    Piękny wiersz, kradnę i życzę miłego dnia, Madziu :)

  • giulietka

    21 July 2011, 11:12

    Takie słowa są dla mnie największą nagrodą.
    Dziękuję Romku i życzę Ci, by tęcza, której wypatrujesz, była piękniejsza niż mógłbyś wyśnić.

  • R.A.K.

    21 July 2011, 11:09

    Tęsknię za taką ramion przystanią, bo wzburzony mój losu akwen zalewa fal zimnych kłębowiskiem pokład, po którym życie się ślizga. Dzięki takim właśnie wierszom, nadzieja pozwala mi spokojnie wypatrywać tęczy.
    Piękny wiersz!
    Pozdrawiam.