Musa
Wciąż widzę jego smutne oczy
Dłonie zastygłe w niedoszłym natchnieniu
Naiwną wiarę że jeszcze wróci
I przekonanie że świat się z nim droczy
Odeszła cichaczem lecz jej nieobecność
Uderza jak grom z jasnego nieba
Zastygł jak posąg to nic tak trzeba szare miesiące i pustka i wieczność
Świat nienamacalny ale oczywisty
Czeka z utęsknieniem a jednak się kręci
Rzucony w wir niepamięci
Puste płótno i farby i niebyt artysty
5570 wyświetleń
86 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!