W chaosie bożkich ideałów zagubiłam gdzieś siebie
w bajzlu codzienności zaginął gdzieś cel
Moja głowa, mój sens
W jednakowym przeźroczu zaginą moje myśli
Może tak życie stanie się prostsze
Z diabłem złapię sie za ręce
Może tak pojednam się z dobrem...