Menu
Gildia Pióra na Patronite

równolegle do tullow street

w centrum na kennedy avenue skreślają z listy płac
kolejny beneficjent znalazł pracę z rozpaczy nie wiedział
którędy do żony i dzieci obok parkingu plemienno rozrodcze
stado wypatruje zdobyczy fontanna z drzewem wolności

zbiera w swoim cieniu dziewczęta gracje rubensa
z pomarańczową skórą nocą banknoty grzeją
dłonie krzykliwy lakier odwraca uwagę od pożółkniętych
palców pastelowe kolory schowały w puzderka obok

szmacianych lalek dziecinny wyrzut sumienia wkraczający
z plastikową przepustką do nocnego świata przechodząc
łatwiej odejść coś gdzieś do kogoś należy nawet mentalność
społeczna staje się watahą

taka tu jest wiara rzymskokatolicka odmieńcom wstęp
wzbroniony a tolerancja krzyczy na każdym rogu o wolność
na bliskim wschodzie w londynie też świta na kennedy avenue
życie zatacza koło

125 wyświetleń
2 teksty
1 obserwujący
  • PetroBlues

    16 July 2019, 17:00

    Pamiętam jak pisałaś kiedyś te swoje paragoniki...duży postęp, bardzo duży:)