Grzebienie czasu
w braku zbędnych słów
oddać bezwiedne mgnienia
tanecznym krokom wiatru
chwytać rozbiegane szepty
zbłąkane w zielonych grzywach
półprzytomnych nimf
nasiąkają papierowe sumienia
by sączyć wczorajsze krople
niechcianych wspomnień
w spokojnym oddechu dnia
krtań przełyka znośniej chwile
łagodząc splątanie myśli
Autor
25 988 wyświetleń
524 teksty
59 obserwujących
Dodaj odpowiedź