Ogród nasz
Uschła nasza miłość
i nieskończona jej ilość.
Wzrosła czysta nienawiść.
Znów ją podlałam, wszystko na nic.
A Ty wciąż dużo przesadzasz,
po stokroć bólu chcesz mi zadać.
Wyrwałam twe serce nic nieczujące.
Ty zakopałeś chwile ogniem płonące.
I zaszczepiłeś we mnie ten smutek.
Zdeptałeś jak chwasta, taki był skutek...
Autor
24 654 wyświetlenia
261 tekstów
49 obserwujących