Upadam... Nie widze ja leże Szczęście odeszło w odchłań Miłość którą czułam odeszła w nieznane Zraniła duszę mą Zabrała co dobre Zostawiła ból i łzy Nabrałam sie na nią po raz kojeny Nie chce jej znać! Głupie serce jej pragnie Lecz rozum podpowiada żeby nie iść za jej głosem Miedzy tymi obydwoma sprzecznościami krew sie leje.... Żyletka w żyle tkwi nadal Może tam po drugiej stronie Znajdę radość z życia......