Ukochany! Zraniłeś mnie. Zraniłeś moje serce,choć powtarzałam Ci,że jak znikniesz,ono pęknie na drobne kawałki. Zraniłeś moją duszę,zagnieżdżając się w niej,a następnie wyrywając cząstkę siebie z niej. Zraniłeś moje ciało,ukazując się przed tobą cała,zmuszając się do niegodnych w mym wieku czynów. Zraniłeś moją pamięć,za każdym razem,gdy zamykam oczy,widzę twój uśmiech skierowany do mnie. Zraniłeś moje oczy,one nie mogą już patrzeć na świat w tych samych barwach. Zraniłeś moje usta,one miały Cię całować,a nie chlipiąc nawoływać twoje imię,abyś wrócił. Zraniłeś całą mnie,bo nie mogę Cię zapomnieć i żyć dalej,ciesząc się z życia.