złudzenia
uciekam
przed światem i tobą
po krawędzi urwiska
księżyca krateru
nicości
pocałunkiem wieczności
naznaczony
nie mów
niech cisza nas ogarnie
absolut
kosmiczna głębia
nie mów ! nie ...
nie płacz
to było tak dawno temu
miliardy lat
wczorajszego dnia
straconego na codzienności
zagubionej w litanii skarg
powtarzanej
wciąż i wciąż nikomu
zatykając własne uszy
nie mów ! nie ...
nie wspominaj
zamieć pod dywan te urywki
skrawki świadomości
piasek plaży
podmywany falami morza
już nie ma
mew i tego słońca
czy chcesz ? czy chcesz odzyskać ...
stracone złudzenia miłości ?
coś czego nie było ...
proszę
nie każ mi spaść
proszę ...
Autor
159 503 wyświetlenia
1079 tekstów
54 obserwujących