Chwytamy się po omacku, niepewni swego
Tylu z nas nie wie którędy iść,
by z żebra nie wyszła Ewa,
kiedy raj na ziemi
ciężko stworzyć we dwoje.
Zdmuchujemy mgłę,
pijąc kolejną szkocką z lodem
w barze na rogu.
Później zbiera się już tylko siebie,
zostawiając słony napiwek
w obcych ramionach.
146 995 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!