Twoje oczy, wypalone z miłości, z tlącą się iskrą nadziei. wierzysz że... przyjdzie taki dzień który wszystko odmieni. Twe usta namiętne może potrzebują dotyku, dotyku miłości, ciepła serca czułości pewnie wtedy promień uśmiechu na nich by gościł. Jesteś w sukni koloru anioła, w takiej widzieć Cię bieli, i oprzeć kto by się Tobie zdołał, możne ktoś podołałby zadaniu i Twoje życie rozweselił.
Herian, ( Marku.O) zajmij się swoją żoną bo znowu Ci ja na 3 lata albo i dłużnej utracisz. A te swoje wypociny ... żałosny jesteś :D Herian, wczytaj się w treść tego co napisałem, może i Małgosia tego potrzebuje.
Piękny przekaz w wierszu ,miłości się czasem wypalają byc może nie są tak do końca prawdziwe ,ale zawsze jest nadzieja na tą wyjątkową-pozdrawiam miło Marku na dzień dobry :)
Zostawić kogoś wcale nie jest łatwo Błogosławieni którzy trwają w związkach Którzy znajdują radość w obowiązkach Dla których proza życia nie jest stratą
Zostawić kogoś to jak odciąć rękę Jak amputować rękę albo głowę A potem patrzeć na życia połowę W trakcie golenia które sprawia mękę
Druga połowa wszystkiego przepadła Jest tam gdzieś owszem ale w oddaleniu Jak but rzucony w dal bez sznurowadła
Jak duch co nie wie o swoim istnieniu Ani już o nią jak trzeba nie zadbasz Ani nie powiesz do niej po imieniu