Odeszła żona
To uczucie gdy odchodzi żona,
Ta okropna świadomość –
że przygoda skończona
Ta samotność o porze dnia każdej,
Że to koniec, skończyło się –
dociera właśnie
Te godziny z oczami pełnymi łez,
Nagle miłość skończona? –
wczoraj z, dzisiaj bez
To poczucie niesprawiedliwości,
Gdy ona mówi, że już nie kocha –
a w mym sercu wciąż miłość gości
Ta złość, o której sam już nie wiem,
Złość rozsadzająca, lecz odczuwana –
do niej czy może do siebie?
Ta ogarniająca niepewność jutra,
Czas, gdy wiesz, że nie pomoże –
ni Biblia, ni Koran, ni sutra
Te słowa przysięgi, mówione onegdaj,
By na zawsze, by człowiek nie rozdzielał –
związek ten jednak rozdziela
I ta świadomość, że ciepłe ramiona,
Nie obejmą już nigdy więcej –
bo odeszła żona
Autor
Dodaj odpowiedź 22 October 2012, 21:19
0 Smutno... ale może nic nie dzieje się bez przyczyny... a czasem kończy się coś by mogło zacząć się coś innego... lecz to się dostrzega dopiero z perspektywy czasu... pozdrawiam :)
Odpowiedź