Menu
Gildia Pióra na Patronite

w monotonii gorzkich monologow

to sie nawarstwia w glowie po tylu zawodach
klaustrofobia mysli przytlacza mysl uwieziona
zamknieta w czaszce marzy by byc uwolniona
zaznac smaku wolnosci niz obejsc smakiem i konac
bo ta niewola mysli na marzeniach koniec
metal koroduje mysli plona wewnetrznym monologiem
nic nie ma ponad mozg umiera mysli owe
są powodem ginie z plodem aborcja mysli to chore
zostanie po Nas pyl, tusz wlany na kartki
z wiatrem poplyniemy z myslami za zycia martwi
bo nie da szansy czas mysli niewarci
wtargnely one szybko szybko w monotonie wpadly
bo mysl niema mocy mysl stąpala na palcach
w gardle mysli trauma mysl bląka sie w zakamarkach
mysl nie podola egzystencji ludzi wokol
trwamy i giniemy w monotonii gorzkich monologow

wisi nieprzytomnie mysl na krawedzi nocy
chwyta piers powietrze mysl oczekuje pomocy
pustka rosnie wokol niej juz nie wie dokad kroczyc
i zarasta znowu brudem bielmo zamyka jej oczy
osamotniony krzyk niezrozumienia skowyt
mysl gnije na pustynii i umiera z braku wody
mysl wystawiona na probe mysl pobrudzila albe
stracila swe dziewictwo zgwalcona szuka nastepstw
panuje polmrok z osadem mysli samotnych
w ciszy kąpie sie, traci dostep do czystych emocji
przez okno w ktore wpada mysl zarazona od nich
mysl nie wie co ma poczac uzalezniona od historii
z tych bezmyslnych mysli zatraconych w dali
powraca znow do siebie mysl niestlumiona pali
choc gasnie ogien nieuwolnisz sie od krokow
skazani na zycie w monotonii gorzkich monologow...

86 wyświetleń
1 tekst
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!