To nic , ze Ciebie tu nie ma , To nic ze w głowie pustka, a w sercu marzenia.
Tak bardzo Cie kocham , a Tesknota przerasta Nie powiem Ci tego Muszę być Twarda
Codziennie rozmyślam co zrobić, co począć Nie wiem czy pisać czy moze odpocząć..
Patrze w tą pustke , co swieci przede mną czy znajdę tam Ciebie czy jest już na poźno?
Ta Nasza historia za długo się ciagnie i lata mijąją a każdy chce dobrze Nikt nie pamięta o Naszej miłosci Jestem z Tym sama , jestem w samotności
I siedzę codziennie rozmyślam nad Nami czy spotkam się z Tobą , czy pobędziemy sami?
I znowu ukłucie czuje w mym sercu Ciebie tu nie ma , I czekać już nie chce , rozum nie pozwla i serce się rwie lecz mu nie zezwalam
I bije się z Sobą i z mymi myślami czy kocham , czy jeszcze jakaś droga przed Nami? Pytam Codziennie modlitwy Bogu składam jestem sama ponownie upadam
i znowu cięzkie dni los przynosi chce by było już dobrze , lecz nie będę Cie prosić i zamiast wziąc los w swe rece , odchodzę na bok przygladam się biernie i słowa rzucam a ma twarz blednie oczy płowieją i nic już nie widze jestem wrakiem
Odchodze zaten posłusznie , w ciemnosci się skrywam juz płakać się nie chce , łez nie musze trzymać i siedze tak sama w milczneiu ze sobą i pytam siebie co z moją drogą?