Piękne... Szkoda, że odchodzisz, w trakcie kiedy ja obudziłam się, jak wiele rzeczy na tym portalu pozostawiłam... Jak wiele rzeczy odzruciłam, mimo tego, że tutaj ludzie mnie wspierali. :) Nie wiem czy wracać, do tego potrzeba siły.
Dlatego... Tobie życzę siły na nowej drodze życia, może późno się obudziłam, ale cóż...
Bogdanie, poezją żyje się na-co-dzień... :) Wersy plączą się zawsze pod moimi drogami, więc właściwie pewnie jestem "skazana" na dożywocie. Ale nie tutaj, na kartce papieru. Dziękuję za wszystko. :) Agniecha, zostawiłam po sobie ślad, nie usuwam konta, może jeszcze kiedyś znajdę czas i opublikuję jeden z moich (po)tworków. Dziękuję. :) Sprajtka, ja również pozdrawiam i dziękuję za obecność.
Dołączam... choć muszę przyznać i ja że przyzwyczaiłam się do Twojej obecności i będzie mi brak... na pewno zapamiętam a gdy uda Ci się znów zaszczycić nas swoją obecnością powitam z ogromną przyjemnością...pozdrawiam:)
Agnieszko, dziękuję Ci za wszystko. Może się uda. Wierszy mam sporo, ale pisanych ręcznie... I chyba tak zostanie. :) Też mam nadzieję, że dobrze rozeznałam swoją drogę. Właściwie to będę rozeznawać nadal, już nią krocząc. :) Pozdrawiam serdecznie, M. :)
Smutno mi się zrobiło Madziu że odchodzisz ale szanuję Twoją decyzję i może jeszcze los pozwoli Ci tu wrócic,piękny pożegnalny wiersz ..będę pamiętac o Tobie Twoje piękne dedykacje zachowam w sercu życząc Ci wszystkiego dobrego i oby droga którą wybrałaś okazała się tą właściwą-serdecznie Cię pozdrawiam Madziu:(