milcząca sekunda
tam w pożodze
pękło niebo
zajaśniałych przestrzeni
słuchu i wzroku
dotykasz
pacierzem
nurtu obłoków ciszy rozdarcia
czując głód drogi
tętno i oddech
sanctus
dnia bez chmur
już nie potrafisz
wypłakać
myśli ukrytych
i palą powieki
przymkniętych oczu pragnień
winorośli płodnych
niepomieszczonych radości i bólu
w gwiazdach
oczu milczących prawdą
połóż w pragnieniach serca
moje dłonie
zanurz
Autor
84 154 wyświetlenia
2127 tekstów
24 obserwujących
Dodaj odpowiedź