Tak trudno jest serce swoje rozwalić, podzielić między bliskich Ci ludzi. Ich smutki w radość przeobrazić, kiedy Twój umysł jest szary i pusty.
Tak trudno pochwycić jest czas co przeminął, choć mówią, że czas goi rany. Przeszłość się dzieję teraźniejszą chwilą, a dziś mogłoby się wcale nie zdarzyć.
Tak trudno pamiętać i trudniej zapomnieć. O dniu, który noc i dzień się odtwarza. Zamknięcie oczu otwiera mu bramy, choć zbiec chcesz już z tego cmentarza.