Menu
Gildia Pióra na Patronite

W biegu

Twelveoclock

Twelveoclock

Szybko, szybciej, coraz prędzej, wielkiej gonitwy nadszedł czas...
Część chwil uciekła, reszta schowana gdzieś czeka, do biegu zmęczonego maratończyka zachęca...
I biegnę wciąż po te chwile i sił mi brak, jeszcze moment jeszcze trochę, końca czuć smak.
Z każdym kilometrem coraz ciężej, minuta, sekunda i jestem...
To już meta, to już koniec? Nie widać nic jeszcze...
I co mam zrobić, jak każą biec dalej, jak myśli już nie idą ku sławie i wygranej...
Nie dla mnie złote medale, gdy po drodze tyle chwil zostawiłem...
Dla kilku sekund, swoje życie zaprzepaściłem...

2065 wyświetleń
15 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!