Szmalcowniku ( złote żniwa)
Szmalcowniku
Szmalcowniku przeklęty
Co wydałeś na śmierć
Kobietę z dziećmi małymi
Potem wziąłeś co chciałeś
Parę mebli i ubrań
A tamtych powlekli
Szmalcowniku bez litości
Ludzkich odruchów
Żalu za nimi nie miałeś
Nie odprowadziłeś ich wzrokiem
Tylko po szufladach
Chciwie szperałeś
Fotograf zna wszystkich
Szczególnie bogatych
Gdy przyszli Sowieci
Icek Goldszyld
Miał już listę
A podkreślone czerwonym
Żony Polskich oficerów
Rodziny i dzieci
Autor
76 371 wyświetleń
1010 tekstów
15 obserwujących