kamień i woda
nie szukam w twoim cieniu
blasku minionych nocy
ani w skupionych źrenicach
ciepła odległych gwiazd
tańcząc z cieniami przeszłości
nie pragnę zatrzymać czasu
chwiejność mojego istnienia
opieram o dłoni twych spokój
na moją wieczną niepewność
wystarczy stałość twych kroków
które słyszę wciąż obok
nawet gdy idę pod wiatr
Dodaj odpowiedź 4 February 2015, 18:51
0 Krysiu, dziękuję, miło to czytać.
Natalio, czyżbyś się znów pogubiła w moich dość prostych wersach czy tylko motasz dla hobby?
Adnachiel, jak zawsze bezbłędnie potrafisz rozszyfrować moje wersy;)
Malusia, cieszę się, że zatrzymałam tu Ciebie;)
Magdo, dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam wszystkich w klimatach zielonej herbaty;)
Odpowiedź 3 February 2015, 19:15
0 Ktoś mi kiedyś powiedział, że miłość to szata, w której każda kobieta chciałaby stanąć obok swego oblubieńca.
Czytając ten wiersz widzę w nim właśnie miłość, jej piękno i pewność.
Gdybym się wkrótce nie żenił, pewnie bym zazdrościł :)
Tymczasem podziwiam :)Odpowiedź 3 February 2015, 18:16
0 Zjawiskowe rymy ;)'' chwiejność mojego istnienia opieram o dłoni twych spokój , które słyszę wciąż obok , nawet gdy idę pod wiatr
Odpowiedź