Menu
Gildia Pióra na Patronite

Bluźnierstwo

Stukotem palców
błądzić pośród ubiegłuch lat,
(po)oszukuję wspomnienia i
opowiadane bajki.

Zmieniam scenariusz,
kończący się ciszą
zapomnianych więzi,
oszukanych dekad.

Skreślam poprawki.
Niech stare przyjaźnie
wyprą się zwad;
domy zostaną wypełnione
wspomnieniem ogniska,
oczy rozbłysną
dzieciącym łakieniem dnia.

Ostatecznie,
Wiecznym Piórem
spisze Dekalog skarg.

Oprawię,
powieszę,
zapamiętam.

Dobry Kowal,
nakazuje rzemiosłu
strzec się zaniedbań.
W zamian daruje...
- uśmiech.

Tak stworzy(ę)
(nowy) świat.

7876 wyświetleń
84 teksty
52 obserwujących
  • Człowiek_Widmo_1986

    16 October 2016, 01:38

    WilceeQu... ale to oczywiste, pisarze mają rozdęte ego... bo zachwycają się swoim talentem, tak samo jest z młodymi, początkującymi pisszącymi ;p

    Piszę to również krytykując swoje bazgroły 10 lat wcześniej pisane.

  • WilceeQ`

    13 October 2016, 23:32

    Naprawdę przykre, że tylko takich potkałeś.

  • Człowiek_Widmo_1986

    13 October 2016, 02:21

    Młodzi więcej ego wkładają w pisane niż talentu i pracy.

  • WilceeQ`

    12 October 2016, 14:34

    Nie powiedziałam, że nie może.
    Oj, chyba nie doceniasz młodych pisarzy, albo nie znasz dobrych. Nie mniej jednak ja nie umniejszałabym ich talentu. Zwłaszcza przy ciężkiej pracy i kwesti dopracowania treści. Tu wiek nie ma znaczenia.
    Jednak to wszystko kwestie opinii.

  • Człowiek_Widmo_1986

    12 October 2016, 02:19

    Ja nie mówie, że młodzi nie powinni, ani nie potrafią opowiadać, jedynie to, że nie mają za bardzo co... możemy dużo pisać, ale i tak ilość nie idzie w treść.

  • Człowiek_Widmo_1986

    12 October 2016, 02:18

    właśnie nie masz racji, talent pisarski można odkryć w każdym wieku....

  • WilceeQ`

    11 October 2016, 15:51

    Tylko nie bierzesz pod uwagę drobiazgu. Gdyby starzy nie pisali za młodu nikt nie nauczyłby ich opowiadać, przemawiać, malować w taki nie innyc sposób obrazy własnego świata.
    Ponadto nie uważam, by młodzi nie mogli i nie potrafili opowiadać; z lub bez emocjami. W końcu przy takim osądzie powinno pojawić się pytanie jaką miarą to sprawdzać? Przeżyć? Doświadczeń? Wiedzy?
    Do dzis bawi mnie zakładanie, że młody mało może a stary przeniesie góry.
    Czasem ten stary jest gorszym odpadkiem, nigdy nie kosztującym młodości jaka przeminęła, którego jedyna opowieść to "bo życie do dziw..." bo "mogłem", "nie dali", "zabrali" plus innych tysiąc wymówek i porażek (nie rozum źle tragedie świetnie się opowiada, ale kto jest ich przyczyną?)

  • Człowiek_Widmo_1986

    11 October 2016, 02:12

    Ale młodzi nie mają opowieści, bo skąd... tylko emocje...

    Nie mamy doświadczeń... Starzy za to już wiele widzieli, mądrzej piszą, więcej treści.

  • WilceeQ`

    10 October 2016, 16:33

    Człowiek_Widmo_1986:
    Gdyby tylko starzy pisali, nie mieliby sposobności nauczyć się na własnych błędach, opowiadać tego co zyskali, za młodu (podczas drogi). Więc niech robi to każdy, o ile tego pragnie, kiedy wie po co, jeśli potrzebuje tak oddychać (...).
    Wrócę jednak do Twojej wzmianki o braky "samych skutków negatywnych" w pisaniu - niestety nie mogę się z tym zgodzić. Ono też wywołuje palipitacje serca, podwyższenie ciśnienia itp.
    Jest wielce niebezpiecznym narzędziem, zwłaszcza w odpowiednich łapkach. W dodatku, zaraźliwym.
    :)

  • Człowiek_Widmo_1986

    8 October 2016, 19:19

    "Poważna? To raczej przyzwyczajenia, jednak zgadzam się z Tobą w zupełności. Pisanie powinni dodać na listy zakazanych substancji odurzających ;)"

    - ale nie ma takich samych skutków negatywnych... wręcz odwrotnie, pozytywne, ale myśle, że pisanie powinniśmy zostawić "starym", bo mają co opowiadać, a czytanie zostawić młodym...