Straciłem energie...
Straciłem energie, marzenia były zbyt wielkie,
Dla mnie to już koniec, poruszam się chwiejnie.
W umyśle piekła taniec, proszę Cię pokornie,
Odmawiam różaniec za dusze która poczuła uderzenie,
Ucieka o de mnie, za każdym bolesnym razem,
Czuje się na wietrze tylko małym ptakiem,
Urodzony by się uczyć błędów, lecz z małym problemem,
Bez nauki jak je poprawiać a je pogłębiać krwi wzburzeniem.
Wśród ludzkich walk, tracę chęci, wśród pokus, tracę nerwy,
I jak z giwery kaliber czterdzieści cztery uderza i łapie za stery,
Stary puść, zostaw, straszą gniewem przyszłości błędem,
Wyobrażenia siebie, za lat siedem gdy żyje swoim pędem,
Z zażaleniem gdzie się podziały wszystkie przypadki,
Gdzie walczyłem o przyszłość choć przez upadki,
Nie wstaje gdyż wszędzie przeszłości smutki.
Wypalam przez nie i krzyczę Żywot na to jest za krótki!!
wiem, że stracić energię, to chwila, oka mgnienie,
wiesz to i ty, że to tylko cierpienie
wiem, że odnaleźć się jest wielkim problemem,
wiesz i ty, że to zależy tylko od ciebie...
Autor