Art, stoję w oknie a tu znajomy Smok! Buźka:*;) Cóż, myślę, że Yestem rozwiał wszelkie wątpliwości;) Dodam tylko, że patrząc w ten sposób to tu same plagiaty;) Jak napisała tu kiedyś moja koleżanka":korzystamy z ograniczonego zasobu słów i obrazów, które ktoś już kiedyś wykorzystał i tylko korzystając z papieru toaletowego możemy mieć pewność, że użyliśmy go po raz pierwszy"
A tu, nieoczekiwanie... on. :) RozaR, Czesiek popełnił muzykę, ja bym się go nie czepiał. A tekst... nieudolnie skopiował z Madzi niejaki Fiszer... wszystko dla fiszek... ;) Poza tym na tyle zmienił treść, że ja bym go też o plagiat nie posądzał. :) Pozdrawiam. :))
Krysta, dziękuję, cenię sobie to, że zawsze znajdziesz czas, by zajrzeć.
Beti, no cóż, jesteś u mnie, a to już bardzo wiele... ;)
RozaR - jakieś szczegóły? Uśmiechnął mnie Twój zarzut, bo pisałam na serwetce barowej przy kawie rano, ale może... kto wie, może myślami też można ściągnąć, wklejaj "oryginał", poczytamy.