obejmij mnie proszę swymi błękitnymi skrzydłami bym burzę przetrwał z nadzieją niezachwianą że znów wstanie słońce i wstęga tęczy kolorem przetnie niebo a złe chwile w mrok obleczone odejdą wraz z nocą gdy świtu pierwsze promienie dotkną naszych twarzy
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
mogę tak czytać Twe wiersze, jak piękny obraz słowem malowane ...pozdrawiam sobotnio :)))
Magdaleno, z niezwykłą uwagą trzeba czytać Twoje wiersze, by nie przeoczyć żadnego z niezwykłych porównań... "Nadziei żagle białe", "niebo rozdarte błyskawicy skrzącym nożem" i wreszcie ów "spojrzeń zorza".
Kolejna perełka, którą kradnę... Pozdrawiam cieplutko Mistrzynię Słowa :)