Menu
Gildia Pióra na Patronite

Irracjonalnie.

Stoisz za mną jak cień.
Patrzysz moimi oczyma,
oddychasz powietrzem mi należnym.
Serce swe kładziesz na mym bucie.
Bakteria, ciało obce, atakujący okrutnik
to klucz do zamkniętej we mnie bomby.
Uderza dziwacznie,
na raz, osiem, siedemnaście,
niczym dzwon Zygmunta dźwięczący okazyjnie tylko,
któremu serce pękło razy trzy.
Uwolnij ze mnie demona,
uwolnij anioła, a oddam wszystko.
Wypełnij duszę, wyssaj powietrze,
ogarnij umysł, zaczaruj serce,
a wtedy...
Tak bardzo to irracjonalne, że aż trudno mi uwierzyć, że jesteś.

18 386 wyświetleń
137 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!