Stoi komin sobie Z cegły niebosiężny Jak stary, któż to wie? Mocny niebywale potężny
Nie straszne mu żadne wichury Szczytem swym głaszczę chmury Chociaż silny i mocny, czas go zjada Czas jedyny zdobywca i władca świata
Cegiełka po cegiełce się rozsypuję W otworach tych żyje robak, ptak i mysz I tak złowrogi komin, który nie żyję, nie czuję Daje schronienie życiu, a czas postawił na nim krzyż
To nie czas sprawia, że komin butwieje i nie on sprawia, że kibić marszczeje, on ci nie wiadomo czy w ogóle jest, a przemijanie to po prostu nietrwałość materii, bo na podobieństwo Boga nie oznacza, że Nim. Ale co ja tam wiem? Cytaty mają swoich filozofów i wielkich wiedzących :)