Sen
Spotkałem pewnego razu kogoś
kto od razu bliski się stał
me serce było dla nikogo
lecz teraz zadanie ma
Me wargi ku jej
namiętny pocałunek
w przypływie chwili tej
radości ładunek
miłość nie może być zła
i me ramiona silne
objęły drobną ją
uczucie jest to dziwne
gdy serca do tanga się rwą
Ciało do ciała
dusza do duszy
serce do serca
a ogień w nich huczy
miłosna gra
nie jesteśmy widzami
cisza trwa
taniec rozpoczynamy
namiętny,szalony
doskonała z nas para
ja,barbarzyńca niezwyciężony
a ona bardzo się stara
Lecz gdy słońce obudzi niebo
kończy się miłości spektakl ten
myśli wylecą z serca mego
to był tylko sen.
Autor
987 wyświetleń
11 tekstów
0 obserwujących
Dodaj odpowiedź