Fyrfl Miasto Spotkań
Spotkała się wieś z historią
Na Ostrowie Tumskim i wierzy
Że kłódka na moście kluczyk w Odrę
To miłość bajeczna do grobowej deski
Radio Maryja tu dłoń podaje
Pomarańczowej alternatywie
Ale nie patrzą sobie w oczy
Dziewczyny z lunaparów spotykają swoją godność
Pod najświętszym sakramentem katedry
Wychodząc jednak już w portyku
Porzucają ją bo chcą
Spotkać moje pożądanie
Tu nie daleko w Rynku
W wynajętym apartamencie
Bujne kolory roślin
Spotkały cienie kościołów
Chcą być tu wiecznie
A Cycas Rumphii i Cycas Rewoluta
Świat przemierzyły
By tu patrzeć sobie
Głęboko w skośne oczy
Nie daleko zaś
Spod granitowego bloku
Wyrywa się na spotkanie pamięć
Ziemi w której krew
Z odciętej piersi i mleko
Matczyne co nie uciszyło
Wrzasku nigdy nie milknącego
W ogniu słowiańskiej nienawiści
Wiele tych spotkań
Tu Nowoczesna Europa podaje nam dłoń
Głupotą nie przytulić jej
Autor