Menu
Gildia Pióra na Patronite

W plastikowej formie

Śpi w tramwaju
z piątą pętlą w życiorysie
bezdomna sylwetka
może anonimowo nie żyje

Nikt go za ramię nie trąca
stał się cieniem
na tle pejzażu
z palcami latarni
mażącymi po szybie
w plastikowym siedzeniu
w drodze donikąd
między Bytomiem a Zabrzem
w tramwajowej kołysce

Zmieniają się ludzie
a on jak embrion starości
w wytartych kozakach
z reklamówką otwierającą usta
o uwagę prosi

(Tramwajada bezdomna)

127 931 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • marka

    17 March 2013, 20:18

    Cieszę się Dziewczyny, że ten wiersz Was poruszył. Teraz jestem w Bytomiu i oglądam inne pejzaże.
    Rozmawiam i poznaję ludzi. Śląsk jest piękny i taki różnorodny.
    Pozdrawiam Was serdecznie.

  • misiek45

    16 March 2013, 15:40

    Smutna rzeczywistość,poruszający wiersz Piotrze-pozdrawiam miło :)

  • agniecha1383

    16 March 2013, 11:17

    I widzisz Piotrze...(ładne imię):)
    to częsty widok dla mnie tyle że autobusem jeżdżę do pracy...
    jakbyś w tej danej chwili siedział w mojej głowie ...patrzył moimi oczami widząc taki obraz...tyle że Ty go w niesamowity sposób ubierasz w słowa i nadajesz wyrazu...oprawiasz...
    Zatrzymałeś mnie tym wierszem choć inne Twoje równie znaczące to przy tym szczególnie mam jakieś wyrzuty sumienia... i tak dokładnie nie wiem dlaczego może...obraz jest tak prawdziwy i bliski naszym oczom...na wyciągnięcie dłoni a my zauważamy to dopiero jak napiszesz...podsuwasz nam to co mało zauważalne... albo na końcu bo myśli mamy często zajęte bzdetami..a przecież to prawdziwy świat widziany sercem...widziany oczami wrażliwego człowieka... i nie przez różowe okulary jakie często nam przysłaniają codzienność...
    Uwielbiam Cię czytać i dziękuję bo otwierasz nam oczy i duszę budzisz:) z całego serca pozdrawiam:)

  • 16 March 2013, 11:08

    Prześliczny wiersz.
    Pozdrawiam miluśko :)