smutku
mój druhu wierny
ileż dróg
razem przebytych
czasami zdradzałem cię
wiem
lecz ty czekałeś
jak wierny pies
za oknem deszcz
oboje go kochamy
i słodki mrok
straceńców sprzymierzeniec
smutku
wypijmy znów
za te krótkie chwile
gdy w samotności cię zostawiałem