Menu
Gildia Pióra na Patronite

Uśmiech dla śmierci

Śmierć- jednocześnie pełna majestatu i upadlająca...
Słysząc jej głos drżałam z grozy i strachu nieraz
Jednakże teraz uśmiecham się do niej skrycie,
życie otwarcie wielbiąc i próbując kochać.
W tym wieku młodym nie czuję jej prawie,
jednocześnie codziennie widzę i doświadczam.
Chłodny jej oddech przynosi ukojenie
w zimne noce myśli pełnych rozważań.
Otwieram jej okno w moim sercu,
lecz nie przychodzi, niby nie jej pora.
Nie przywołam jej sama, gdyż za wiele stracę,
nie powinna przychodzić wzywana.

5443 wyświetlenia
68 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!