Słowa rzucane niczym ciężkie kamienie,Uderzają mnie po twarzy.Mam przeprosić za swoje istnienie?Za to , że chcę nadal walczyć?Co dzień upadają bezdenne ambicje.Uderzają o twardą podłogę.Wtedy krzyczę , błagam, proszę...
zycietoteatr
Autor