Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ja czyli Człowiek z Lustra

Siedzę i rozmawiam z tobą
Przecież słyszę jak się śmiejesz
Widzę jak poruszasz głową
Jesteś tu – czyli istniejesz
Masz dwie ręce(serce), oczy
Masz ten wzrok co mają ludzie
Choćbym coś teraz przeoczył
Nie zwiedziesz mnie w swej obłudzie
Słyszę każde słowo twoje …
Słyszysz każde moje słowo…
Drży tak krążąc między nami
Wiecznie obnażane mową
Łapię wdech… Ty też oddychasz
Boisz się?…? ja się nie boję
Razem ze mną ciemność łykasz
Razem – znaczy obydwoje
Patrzę wewnątrz Ciebie całej
Jesteś do mnie tak podobna
Pośród niestałości stałej
Nasza więź tak niewygodna
Moje serce lekko cichnie
Mógłbym być tu w noc i we dnie
Ale wiem, że w końcu znikniesz
Tak jak wszystkie Te poprzednie
Patrzę głębiej …Spójrz też na mnie!
Już nie możesz się odwrócić
Czuję jak ta chwila kradnie
Lecz nie mogę jej odrzucić
Czy ja śnie, czy też w zabawie
Pół-dialogów i pół-słówek …
Miesza się wszystko na jawie
Mignięć obrotu wskazówek
Chciałbym wierzyć że to prawda
Ale wszystko jest na niby
Szukam Ciebie w pocałunku
Czuję chłód i taflę szyby
Powierzchowność twoją gładką
Już rozmywasz się… Spokojnie
Będziesz tylko mą zagadką
Pośród innych mglistych wspomnień
Jutro znajdę sobie inną
A w niej inne chwile puste
No i miłość przedzieloną
Zimnym gładkim twardym lustrem

2138 wyświetleń
41 tekstów
10 obserwujących
  • Leid3210

    2 November 2010, 11:47

    ten zwlaszcza!! :-)

  • giulietka

    30 October 2010, 09:15

    Człowieku, ależ Ty masz talent!

    Chyba muszę założyć zeszyt wyłącznie Twoje wiersze.
    Ukłony do samej podłogi!