Siedzę i myślę W ciemności Wtapiam się w nią W całości
Zaglądam sam do siebie Szukam, co tam w środku mam? Próbuje wątpliwymi myślami Rozjaśnić ten mrok Lecz niczego nie dostrzegł Mój wadliwy wzrok Pustka jakaś we mnie jest
Nie wiem, kim jestem Człowiek czy zwierzę?
Z sumieniem czy bez duszy? Czy obojętne czy nasłuchują Cierpienia innych moje uszy?
W takim zawieszeniu w przestrzeni Szukam rękami serca Jak drobnych w kieszeni? A ciemność ta mnie oplata
I przez to wszystko czuje ból A on raduje mnie Bo dzięki niemu wiem Że jeszcze tam jestem
A z nim też uczucia Co zwierzę od człowieka Oddziela i skłóca
Szukamy siebie i swojego znaczenia, wątpimy i lękamy się, czy z nami coś nie tak. A jednak wciąż tylko ból potrafi dać nam prawdziwą odpowiedź, co jest najważniejsze, żeby się nie zagubić ... :).