Rozterki...
Serce jak bańka mydlana
pękło wraz z marzeniami
i tylko cisza została
i łzy...pomiędzy nami.
Choć...twarz wystawiam do słońca
do jego...ciepłych promieni
wiedziałam gdzieś w głębi duszy
że...nie ukoi katuszy.
Nic przeznaczenia nie zmieni.
Wiatr nie rozwieje smutku.
Słońce łez nie osuszy bo...
płyną wciąż płyną bez skutku.
A Ty? Silny i niewzruszony
jakbyś był uczuć pozbawiony.
Dzielnie...słabości ukrywasz.
W obojętności się skrywasz.
Powinnam była się przyzwyczaić
choć każda przykrość bardziej boli.
Szczędzi mi życie drobiny słodkości
za to...nie szczędzi na wiadrze...soli.
Dodaj odpowiedź 29 April 2012, 12:21
0 "Serce jak bańka mydlana pękło wraz z marzeniami"
Piękny wiersz Agnieszko:))Odpowiedź 29 April 2012, 10:04
0 Smutno ale czasem tak po prostu bywa... mnie tez ostatnia strofa ujęła... ode mnie PLUS :)
Odpowiedź