Menu
Gildia Pióra na Patronite

schowawszy skrzętnie skarb.

Ściągnęła obrączkę, wtopiła się w tłum
Wygrawerowany mały krążek
Na początek czystości, potem
małżeństwa, a z czasem nawet
wiecznej samotności.
Pierścionek, Pierścień Władcy
słabego Pana.

Ściągnęła obrączkę, wtopiła się tłum,
odziana w łachmany i maskę.
Pragnęła mówić: „Mój Ci jest los”
Nie mogła. Nie chciała
Nie tak pisane było jej tu żyć
Publika chciała innej sceny, grała więc do taktu.
Twarz jej nauczona wszystkich sztuczek
krzywiła się w słowa: „Nie kłamię”
i to właśnie były obłudy dźwięki,
wylane goryczą wijącego się w bólach serca.
Była kimś innym, choć chciała być sobą.
Niestety
Publika chciała innej sceny, grała więc do taktu,

schowawszy najpierw skrzętnie
odwieczny prawdy
s k a r b .

6198 wyświetleń
72 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!