Gdy słońce zachodzi w południe Świat jest otwarty na cztery strony A ty trzymasz się swojego krzyża Tkwiąc na szczycie Golgoty stracony
Mógłbyś zejść, po stopami tyle dróg Lecz oczy masz zamknięte w ciemności Modlisz się by umrzeć, trzyma cię strach Co będzie po tamtej stronie świadomości
Dobrze wiesz, że życie dostałeś na kredyt Przychodząc na ten świat opłakany Zupełnie nagi i bezbronny A odsetki są na procent składany