Myślę, że przede wszystkim trzeba próbować i nie zniechęcać się niepowodzeniami. Znalezienie "drugiej połówki" nie jest rzeczą łatwą. Nie od razu następuje... Dodam, że wiem o czym piszę.... Musiałam całe lata czekać. Ale warto było :-) Nicol, jak rozpoznać ? Nauczyć się oddzielać ziarno od plew, nie wymagać rzeczy niemożliwych i nie dążyć uparcie do ideałów... Mieć oczy, uszy i serce otwarte :-) Gaia, wiem, że dobitnie, ale czasami inaczej nie przemówi... Niektórzy takiego "dotarcia" potrzebują. Dla nich przede wszystkim ten tekst.
Wszystkim powodzenia w bliskości życzę... :-)
Moją już macie :-)))))) Stosownie do występujących tutaj okoliczności :-)