Tobie...
Rozszarpałeś duszę moją strzępem wkoło wisi
Zamieniłeś życie moje w sad czerwonych wiśni
Krzykiem swym ściszyłeś we mnie najskrytsze marzenia
Wzrokiem swym uciszyłeś pragnienie istnienia
Jak oprawca w swoje ręce wziąłeś moje życie
I bawiłeś się tym wszystkim jak pluszowym misiem
Zabijałeś mnie powoli z uczuciem radości
I patrzyłeś jak łzy moje gaszą żar miłości
I umarłam chociaż żyję zgasło we mnie wszystko
Powoli się wypaliło jak drwa w palenisku
Jedno tylko mam pragnienie - cichego spokoju
Tylko śmierć złagodzić może to wszystko co boli...
3626 wyświetleń
29 tekstów
7 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!