Różaniec
Różnych ludzi mijam na bazarze
obcych nie -
obcych
jakby znajome twarze
przetarte niepamięci czasem
Jakiś człowiek
proponuje węgiel w workach
z Wałbrzycha
za rękę trzyma dziewczynkę
z ubrudzoną lalką
Później jak się odwróciłem
to dostrzegłem aureolę nad głową
dziecka i znaczną ciążę
mignęła mi wychodząca kobieta z lumpeksu
szczęśliwa
Na tym bazarze
jest rozpacz
z tego pejzażu czyszczę paznokcie
nożem z bazaru
nierdzewnym nożem.
Autor
Dodaj odpowiedź 12 September 2016, 12:17
0 Realizm, w każdym Twoim wierszu przyciąga uwagę i wzbudza refleksje. Niebywałe jest Twoje poetyckie pióro.
Odpowiedź 7 September 2016, 20:33
0 wspaniale wychwytujesz i opisujesz wersami, tę szarość tych ludzi i miejsc...
pozdrawiam.Odpowiedź 6 September 2016, 07:52
0 Kalejdoskop postaci, wachlarz emocji, a wszystko w kolorach sepii.
Dostrzegasz niedostrzegalne, za to Cię uwielbiam!Odpowiedź