rozbite szkła lustro stłuczone zamęt w głowie myśli pędzą nie mogę wybrać tych co dają mi nową drogę raz myślę za pierwszą gotowa jestem pójść za chwile nie to nie ta i cóż mam zrobić przeczekać moment zły pójść za jedną z nich ale którą czy pomógł by mi szum wiatru śpiew ptaków w moim zamyśle