Menu
Gildia Pióra na Patronite

Grudzień egzekucją do odrodzenia

Raz na trzydzieści sześć
Zabarwionych jesienią
Chciała być wolna
Umarła szybciej
Niż pamiętać zdołałem
Krótka forma

Wysokiej próby
Tylko w locie można
Było od nowa
Balansując ogniem
Zbierane z ust pocałunkiem
Ostatnie słowa

Jak spalone łzy
Krople z ud spływały
By im zapobiec
W pół do długiej żądzy
Kruchą wiarą
Nędzny jej koniec

Czarne włosy
Język za kratami
Samej siebie
Dla mnie kara
Do widzenia
Przez powieszenie...

2015.12

15 293 wyświetlenia
150 tekstów
72 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!