Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dobrowolna autodestrukcja

Przyszła nie wiadomo jak i skąd.
Zamieszkała na dobre w Twym umyśle.
Cicha i niepozorna, tak często pożądana...
Liczysz na spokój i ciszę?
Jakże to pomylone myślenie.
Właśnie wpadłeś w jej kościste ramiona.
Wbija szpony w Twe wątłe ciało, zaczyna je rozdzierać...
Na twarzy maluje się wyraźny obraz bólu i cierpienia,
A na ramiona spływają jak smoła - jej cierniste kosmyki.
Bezgłośnie wołasz o pomoc,
Lecz los przyszył do Twojej twarzy uśmiech.
I stoisz w tłumie, niezrozumiany...
Po to, by ostatnim tchnieniem złożyć pocałunek na ustach swej słodkiej... Samotności.

3293 wyświetlenia
36 tekstów
0 obserwujących
  • 6 July 2015, 20:15

    Tam jest napisane "cierniste kosmyki" (włosów-jeśli muszę wyjaśnić) ;)

  • dark smurf

    5 July 2015, 17:51

    a jednak jest gatunek horroru-komedii.. :)
    tekst mocny.. umownie ;p

    pomijając
    cierniste kosmetyki :pp
    komedia gotowana z horrorem, kipi jak smoła ;)