metonimia słoneczna
Przymknijmy oczy na wszystkie te końce
Na nasze błędy
Droga nie tędy
Zaczęłabym nazywać Cię słońcem
Nie pieszczotliwie bynajmniej
Nie jak wszyscy oni
Niczego nieświadomi
Twoja metonimia co najmniej
[przecież my...]
Siedzieliśmy na ławce
Przy zachodzie słońca
Po zielonej trawce
Mówiliśmy bez końca
O życiu bez ni promyka
O ciężarze ciemności
Już zegar wieczności tyka
Bez nadziei wspólnej przyszłości
Autor
1905 wyświetleń
17 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!