Potok
Przyłożyłam pięści
do oczu
zakryłam twarz
brudnymi od dnia rękoma
przywróciłam wspomnienia
te śmieszne
i te co miały śmieszyć
rozciągnęłam
usta od życia sine
w uśmiechu
pomagając sobie dłońmi
wstałam
zaczęłam skakać
jak szczęśliwi ludzie
pozwalając by
znużone chodzeniem stopy
oderwały się od ziemi
Ale łzy
one
one leciały nadal
Autor
1139 wyświetleń
14 tekstów
51 obserwujących
Dodaj odpowiedź