Nauczyciel odwagi
Przyglądam się Tobie
Z daleka, ukradkiem
Zaglądam gdzie parzysz
I takim małym przypadkiem
Widzę Twoją wyciągniętą dłoń
A na niej motyl, który się gramoli
Pytam się siebie: „ale jak?”
Dlaczego on się nie boi?
Bo przecież bać się
To sens naszego życia
Przecież każdy się boi
Czy tylko boję się ja?
4542 wyświetlenia
50 tekstów
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!