Przede mną stoisz odwrócona tyłem, Gdy ja muskam ustami twą szyję, Patrzysz w odbiciu wprost w moje oczy, Rozszerzonymi źrenicami, czując mój dotyk, W swej dłoni, na brzuchu, Poddając się słodkiej fali uczuć, Ciszę przerywa tylko twój oddech, Szybszy i płytszy, niż co dzień, Spadając samotnie jak krople, Rozpadniemy się jak zamek na wodzie.