pozdrów ode mnie nadziejęa nie umrę całaspowita w szepty i bliskośćwyrwę się z ciszyi jak słońce utonę w zachodzieoddając swój cień westchnieniom nocy
przychodzę by przejśćdalej
Gaia
Autor
29 September 2015, 20:56
Cudnie dopisałaś Madziu, o całe niebo bliżej trafiłaś niż ja. Dzięki :)Joasiu, lubię Twoje ciepłe szepty :)
25 September 2015, 21:50
ja bym najchętniej na dłużej wśród tych wersów została...
25 September 2015, 19:50
nim lampy wiatr pogasiwypełni ciszą powietrzepowtarzaj mi jak refrenz tamtego brzegu melodiępowtarzaj mi moje serce...
takiego wiersza szukałam tutaj, dobrze, że jesteś, Beti!