moje niebo

Potrzebuję cię jak serce nadziei,
potrzebuję cię jak morze fal,
potrzebuję cię jak księżyc słońca,
potrzebuję cię jak powietrza,
bo bez ciebie nie ma nic,
umieram cicho pod osłoną nocy...
czasami...
czasami,gryząc palce z miłości,
łzy lecą niezauważenie,smutek napełnia mnie całą,
tam od wewnątrz coś we mnie codziennie umiera,
wspominam niezwykle zwykłe chwile,
zwane dla mnie magicznymi,
dotyk twoich rąk,
szept twoich słów,
oczy zielone tak głębokie...
nie widziałam cię przez jakiś czas,
po zmierzchu patrząc w gwiazdy myślę...
czy ty tez jestes wtedy ze mna...czy to tylko złudzenie,
czy widzisz to samo niebo...czy nie zwracasz się ku niemu,
już niedługo cię zobaczę,
może wezmiesz mnie w ramiona,
i pokazesz mi znow ze miłość przetrwa wszystko,
a ja zobacze w twoich oczach znow ten błysk,
z naszych ust poleci piesn anioła.