Nasiono

Ponuro i chłodno
Mokro i ciemno
Jak to bywa
W listopadzie
Że mgła
Świat zakrywa
I uciążliwy deszcz
Ale w taki dzień
Zdradliwy mocny wiatr
Zrywa ostatni liść
I robi powietrzny
Nasion spektakl
Rola nasiona
By upaść na pola
I zginąć
Upaść na polanę
I żyć
I nawet, gdy
Nasiono takie
Źle na nierówną
Ziemie upadnie
Na tej przydrożnej
Leśnej polanie
To poczeka
Na wiosenny zew
I tak rozpocznie
Się ten dobry siew
I nasiono
Zakorzeni się
Choć ma
Ziemie pochyloną
To one w stronę słońca
Odwróci swą koronę
I tak to z nasiona
Urośnie sosna
Wysoka i dorodna
Sprzeciwiając się
Pochylonej ziemi
Dorównując wysokości
Z innymi drzewami.

http://www.youtube.com/watch?v=dRQhAx6nVjY&feature=related